O książce: 2005 / ...Zima ciągnęła się swoim matowym i nieśmiałym światłem, mgłami i szarymi deszczami, a my, pokonując tremę, wyciągaliśmy pasza i dokonany rabunek – jakie są inne francuskie słowa? - na flamandzkiej ziemi... Wiele przydatnych umiejętności opanowałem niemal doskonale - kradłem kurczaki, wykopałem z ziemi jadalne bulwy, nękałem miejscowych chłopów nożem przy gardle... Jednym słowem, robiłem mnóstwo rzeczy na ten czas, o którym nie chcę pamiętać czegoś, czym mógłby być dumny, a mimo to przeżył i pomógł swoim towarzyszom przetrwać zimę i stał się człowiekiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Inigo Balboa i Diego Alatriste jadą do Holandii walczyć Hiszpania, unikając udziału w buncie, walcząc na ziemi i pod ziemią, udaje im się nie zginąć i skończyć na obrazie Velazqueza i komedii Calderona. Tymczasem śmiertelna Angelica skupia się na Inigo.